In English
The all
animals came in and they hardly closed the front door. Even inside they could
hear the noise of the witeout. Felix and Emma looked around. The frozen animals
that hearded here lived on the nearby forest glade. Melting snow from their fur
was soaking the floor of the wooden house.
-‘Oh, no!
That’s the worst witeout in my life!’ – groaned the huddled hare.
-‘Can we
wait here till the snow-storm is over?’ – asked the deer with trembling voice.
Emma and
Felix looked around again –‘Unfortunatelly, we don’t have any food’ –
yearned hungry Felix.
- ‘In the
morning the guzzler Polar bear went through our fridge. It is
completely empty: no cheese, no fruit, no meat, no vegetables. It ate
everything. We are really hungry now.’-
-‘We had wanted to go fishing when we saw you’ - added
Emma.
-‘I was
baking today. I have a mince pie. Here you are’ – the mouse gave Emma the pie.
The rest of the animals looked sadly. They also ate nothing today. –‘The snow
covered the glade and I lost my pantry.’ – said the squirrel.
The hare
jumped up and yelled –‘We are going to die of famine here’-
The hedgedog
snuffled –‘Calm down’. Finally, the tired and hungry animals fell asleep. It
was only the boar that didn’t sleep. Suddenly the noise woke up everyone.
In Polish
Wszyscy
weszli do środka i z trudem zamknęli drzwi. Słychać było wiatr towarzyszący
śnieżycy. Feliks i Emma rozejrzeli się wokół. Zgromadziły się tutaj zmarznięte
zwierzęta
z pobliskiej polany. Topniejący śnieg z ich futer zmoczył podłogę ich drewnianego domku.
z pobliskiej polany. Topniejący śnieg z ich futer zmoczył podłogę ich drewnianego domku.
-„O rety, to
najgorsza śnieżyca w moim życiu!” – wyjęczał skulony zając.
-„Czy możemy
przeczekać śnieżycę u was?” – drżącym głosem zapytała sarenka.
Emma i
Feliks popatrzyli dookoła -„Niestety nie mamy jedzenia”- westchnął głodny
Feliks.
-„Rano
niedźwiedź polarny wtargnął do naszego drewnianego domku i zaatakował lodówkę.
Wyrzucił sery, owoce, mięso, warzywa i wszystko zjadł. Jesteśmy bardzo głodni.
Właśnie chcieliśmy iść na łowy, gdy zerwała się śnieżyca”- opowiedziała Emma.
-„Piekłam dzisiaj
babeczki. Mam jedną przy sobie. Proszę”- mysz podała Emmie babeczkę. Pozostałe
zwierzęta spojrzały smutno. One też nic dzisiaj nie jadły.
-„Śnieg
przykrył polanę i zgubiłam swoją spiżarnię” – powiedziała wiewiórka. Zając
zerwał się na tylnie łapki i tragicznym głosem krzyknął: -„Zginiemy tu z
głodu.”
Jeż wysapał
„Uspokój się szaraku”. Zmęczone i głodne zwierzęta w końcu zasnęły. Jedynie
dzik nie spał. Nagle hałas obudził wszystkich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz